Studio Frogwares znane jest z gier przygodowych, których produkuje wiele i do tego bardzo różnorodnych. Nie zanosi się, by miało to ulec zmianie - wpis na facebookowym koncie firmy ujawnia, że deweloper w pocie czoła pracuje nad kontynuacją Dracula: Origin oraz dwoma nowymi tytułami casualowymi.

W sequelu gry znanej w Polsce jako Dracula: Początek nie przyjdzie nam o dziwo ponownie wcielić się rolę profesora Van Helsinga. Tym razem będziemy grać jako sam hrabia Dracula. Nieumarły przeżył co prawda ostatnie spotkanie ze słynnym łowcą, ale z potyczki tej wyszedł bardzo osłabiony i teraz zmuszony będzie walczyć o powrót do swej dawnej mocy. Transylwańskiego arystokratę dręczyć będą nie tylko stare żale, przyjdzie mu też stanąć oko w oko z pretendentem do wampirzej potęgi. Podczas przygody odwiedzimy miejsca takie jak Wenecja, Paryż czy Londyn.

Od pewnego czasu Frogwares dynamicznie rozwija swój oddział casualowy. Nie dziwi to biorąc pod uwagę, jak modne jest obecnie łączenie elementów przygodowych z produkcjami typu „hidden object”. To samo konto facebookowe wzbogaciło nas o wiedzę na temat Sherlock Holmes: The Hound of the Baskervilles. Nie będzie to jednak kontynuacja pełnowymiarowych gier o wielkim detektywie, z jakich słynie to studio. Zamiast tego mamy tu do czynienia z produktem przeznaczonym dla „niedzielnych graczy”. Fani trójwymiarowych przygodówek nie powinni jednak załamywać rąk- już jakiś czas temu firma ogłosiła, że pracuje nad projektem o nazwie kodowej Sherlock Holmes 6, który kontynuować będzie styl zapoczątkowany przez Sherlock Holmes: Przebudzenie. Jego premiera planowana jest na koniec następnego roku, więc nie wolno mieć pretensji o to, że Ukraińcy nie są jeszcze gotowi rozmawiać o tym tytule.

Ostatnim z ujawnionych projektów jest Secret Missions 2 - casualowa gra przygodowa, w której jako Chanel Flores odkrywać będziemy sekrety zaginionej wyspy. Warto na koniec dodać, że poza już wymienionymi produktami, Frogwares pracuje także nad kilkoma mniejszymi, wliczając w to gry o Sherlocku na NDS i iPhone. Widać wyraźnie, że studio znalazło swoją niszę, w której radzi sobie po prostu wyśmienicie.

Źródło:
Wiktor "Adrian Werner" Ziółkowski - GRY-OnLine